Grzyby – młodziutki koźlarz czerwony 15-08-2019

15-08-2019 dokładnie połowa sierpnia, noce coraz chłodniejsze a więc las ma większe zdolności generowania i utrzymywania wilgoci. Natychmiast sytuację taką wykorzystują koźlarze czerwone, których maleństwa mogłem dzisiaj podziwiać teoretycznie na każdej leśnej dróżce. Widoki niesamowite, malutkie czerwone bobaski normalnie mnie hipnotyzują.

fot: Robert Kazański 15-08-2019

A jak już mnie zahipnotyzują to trwam w amoku dłuższą chwilę, aż z osłupienia wyrwie mnie np. mrówka, która korzystając z okazji zrobi sobie wspaniałą sesję zdjęciową i stanie się gwiazdą internetów. Tak więc warto czasami zatrzymać się w czasie i pomedytować, wtedy mamy okazję dojrzeć więcej piękna i wychwycić takie unikalne obrazki jak ten.

Grzyby – koźlarz czerwony 11-08-2019

Dzisiaj bardzo szybki rekonesans lasu (w repertuarze jeszcze Podlaskie Święto Chleba w Ciechanowcu – kultowa już impreza, festiwal litewsko / białorusko / podlaskich smaków). Krótki ale treściwy w piękno i czar grzybów, czym tradycyjnie chciałem się z Wami podzielić. Kilka fajnych koźlarzy czerwonych, innych grzybów chwilowo brak.

Grzyby – sierpniowe grzybozbieranie 07-08-2019

Początek sierpnia zaowocował masowym wysypem kurki (pieprznika jadalnego). Znalazłem liczne stanowiska, w których kurki rosły gromadnie a w jednym przypadku w pięknym tzw. czarcim kręgu. Borowiki szlachetny cały czas pojedyncze sztuki a koźlarz czerwony umiarkowanie, kilka całkiem fajnych stanowisk.

Grzyby – lipcowy koźlarz czerwony 27-07-2019

Drugi dzień z lipcowym wysypem. Koźlarz czerwony bezapelacyjnie numerem jeden, liczne stanowiska a w każdym stanowisku kilka lub kilkanaście młodych osobników. Koźlarz grabowy również wrócił w wielkim stylu ale już nie tak masowo jak w wysypie czerwcowym ale cały czas zachwyca. Pojawił się natomiast borowik szlachetny, na razie nieśmiało pojedyncze sztuki ale w końcu jest. Trafiłem również na jedno kilkuosobowe stanowisko opieńki miodowej, co również świadczy o odmienności tego roku – w lipcu z opieńką chyba nie miałem jeszcze nigdy przyjemności.

Na szczególną uwagę zasługuje scenka, w której para żuków leśnych zmasakrowała koźlarza czerwonego odcinając mu kapelusz. No cóż taka jest przyroda, każdy chce żyć i każdemu się coś należy, zwłaszcza że owoce lasu jest to dobro wspólne i dla małych i dla dużych.

fot: Robert Kazański 27-07-2017

Druga równie ciekawa scenka przedstawia hordę mrówek atakujących dżdżownicę – scenka zawarta w filmie:

Grzyby – koźlarz czerwony 26-07-2019

Po miesięcznej przerwie spowodowanej totalną suszą i totalnym bezgrzybiem 26-07-2019 wracam do lasu. Kilka obfitych w deszcz burz, które w końcu nawiedziły moje okolice spowodowały nawodnienie lasu na tyle, aby leśne dróżki znów pokryły się zielenią. A wśród tej zieleni z bardzo daleka, nawet kilkunastu lub wręcz kilkudziesięciu metrów, jak światło latarni świecą czerwienią i wskazują kierunek mojej wędrówki wspaniałe koźlarze czerwone. W takie dni jak dzisiaj wystarczy przejść się kilkoma leśnymi dróżkami, gdzie z upodobaniem masowo w bajkowych kompozycjach rosną koźlarze czerwone i w krótkim czasie napełnić koszyki. Zobaczcie sami: