Nocne kozaki czerwone 25-09-2020

Piątek, Piąteczek, Piątunio. Powoli bardzo bogaty w grzyby wrzesień zmierza ku końcowi. Po kilka setek zebranych borowików i koźlarzy czerwonych, a może i zamknięty tysiąc? Jednakże szczególnie już na zawsze w pamięci zostanie nocne kozakowanie.

fot: Robert Kazański 25-09-2020

Takiej sytuacji się nie spodziewałem, takiej sytuacji jeszcze nie przeżyłem.

fot: Robert Kazański 25-09-2020

Letnie zbieranie czerwonych w półmroku o 22:00 to pikuś w porównaniu z dzisiejszymi doznaniami. Koniec września godzina 20:00 egipskie ciemności. A w tych ciemnościach uwierzcie mi białe korzenie czerwonych świecą jak by były fluorescencyjne.

fot: Robert Kazański 25-09-2020

Nie to żebym latał po nocy za grzybami – po prostu poszedłem po fotopułapkę 😉 Skoro po nocy tyle trafiłem to aż się boję co zastanę w porannym lesie już za jakieś 8 godzin.

fot: Robert Kazański 25-09-2020

A rodzina i sąsiedzi coraz bardziej są zaniepokojeni moją kondycją psychiczną 😉 Ale co tam nocne kozaki czerwone rządzą.