Jesień na przełomie października i listopada przynosi większą aktywność zwierzątek. Na dzikusy zgrywusy zawsze można liczyć i jak zawsze chciały ją bestialsko pożreć.
Grubaśny borsuk już leniwie depcze ścieżki w poszukiwaniu ostatnich jesiennych posiłków przed snem zimowym.
Wpadły jeszcze liski, sarenka i piesek ale królem nagrań był piękny byk.
Pomimo, że król mojego lasu jest częstym bohaterem na nagraniach, jednakże za każdym razem wywołuje u mnie dreszczyk emocji.
W pierwszych dniach czerwca 2020 fotopułapka zarejestrowała cztery krwiożercze lisiaki słodziaki.
Dlaczego słodziaki? Bo każde maleństwo jest słodkie:
Dlaczego krwiożercze? Bo każde maleństwo rośnie i potrzebuje dużo dużo jeść. A te słodziaki niestety nie są wegetarianami i nie jedzą marchewki 😉
Skalę problemu idealnie odzwierciedla widok przemęczonej i wychudzonej starej lisicy, która dwoi się i troi aby wykarmić cztery krwiożercze lisiaki słodziaki:
UWAGA: materiał filmowy zawiera drastyczne sceny – tylko dla miłośników natury o mocnych nerwach:
Tak to już rok. Dokładnie rok temu w majówkę 2019 rozpocząłem przygodę z podglądaniem leśnych zwierząt. Czy to był udany rok? Myślę, że bardzo udany, nawet sam się nie spodziewałem, że w moim rodzinnym lesie żyje tak wiele różnych gatunków zwierząt. A już na pewno nie spodziewałem się, że te zwierzęta będą tak ochoczo pozować do filmów.
Przeżyjmy to jeszcze raz. Najlepsze scenki z pierwszego roku:
Zima okazuje się być niekorzystną porą dla fotopułapki. Zimowe zwierzątka są mało aktywne lub też zmieniły swoje ścieżki i przebywają w innych miejscach niż te, w których czuwa cyfrowe oko.
Wzmożona aktywność zwierzaków miała miejsce w drugiej połowie grudnia. Przed okiem kamery śmiało paradowały sarny, lisy, bóbr i sójka. Przez Święta Bożego Narodzenia, Sylwester i prawie cały styczeń wiało nudą.
Dopiero w ostatnich dniach stycznia zaczęło się coś dziać. Najpierw borsuk zgrywus postanowił zepsuć kamuflaż i wyciągnął świerkową gałąź wprost przed oko kamery. Nie przeszkodziło to jednak w utrwaleniu kolejnego materiału z sarenką w roli głównej.
Jednakże niniejsza gałąź przeszkodziła przy ostatnim materiale. I teraz mam drugi dylemat (pierwszym jest żbik & kot). 01-02-2020 w godzinach rannych przed fotopułapką przemknęła postać wilka & wilczura. Ja jednak optymistycznie stawiam na wilka, co potwierdzałoby lokalne doniesienia o ich obecności.