Czy warto wybierać się do lasu listopadowym popołudniem (14:00) – zawsze warto. Cel główny fotopułapka, cel poboczny pofocić piękne jesienne grzybki. Ale jak znalazłem pierwszego czerwonego i to w całkiem dobrej kondycji to odezwał się zew zbieracza. Pod czaszką procesor wyliczał najlepszą trasę powrotu z największym prawdopodobieństwem znalezienia czerwonych a nogi same się rwały do marszu wyprzedzając procesor, zwłaszcza, że zaczynało już zmierzchać. Tak więc ustrzeliłem w sumie 5 czerwonych, z czego ostatniego już w szarości.
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_0592-1024x865.jpg)
A w międzyczasie kurki pokazały co potrafią:
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_0582-1024x903.jpg)
Jak pofocić jesienne grzybki, to nie mogło zabraknąć próchnilca gałęzistego.
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_0574-1024x917.jpg)
Oraz młodziutkiej wodnichy późnej:
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_0565-1024x897.jpg)
Staruszek opieniek był wdzięczny pokazać, że starość nie musi być brzydka.
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_0560-1024x860.jpg)
I udało mi się uchwycić czernidłaka kołpakowatego w fazie niby jeszcze młodej ale już kapiącego czernią starości.
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_0557-1024x986.jpg)