Przyszedł czas oderwania się od szarej rzeczywistości dnia codziennego. Przyszedł czas oderwania się od ukochanych grzybków. Ale jednocześnie czas jeszcze bliższego kontaktu z Naturą i jeszcze większego jej piękna.
Augustów, rzeka Netta i jezioro Necko to raj na Ziemi. Ludzie chcący odpocząć ale jednocześnie pozostając w bliskim kontakcie z cywilizacją na pewno znajdą sobie tutaj miejsce.
Jednakże ja poszedłem jeszcze dalej, ja pragnąłem odpocząć totalnie odrywając się od od cywilizacji i znaleźć sobie kawałek raju w samym centrum dzikiej przyrody. Takie właśnie miejsce to jezioro Rospuda i rzeka Rospuda.

Bram do raju strzeże Goła Zośka, na dzień dzisiejszy zwizualizowana w kamiennej postaci, jednakże według legend w dawnych czasach objawiała się w postaci spirytystycznej.

Goła Zośka to również geograficzna nazwa pagórkowatego cypla / półwyspu nad jeziorem Rospuda z polem biwakowym i przystania kajakową.
Płynąc dalej mijamy Wyspę Zakochanych i wpływamy już na dziewicze wody rzeki Rospuda.

I właśnie tutaj można poczuć się jak nad Amazonką. Rospuda leniwie meandruje po zabagnionych nieckach obficie porośniętych roślinnością i drzewami uroczo zwisającymi nad nurtem rzeki.

Jednakże sam widok statków wycieczkowych nad Jeziorem Rospuda również przypomina widoki rodem znad Amazonki:

A wieczorem, no cóż każdy słyszał chyba pojęcie “augustowskie noce”. Właśnie wieczorem rozgrywa się jedno z najpiękniejszych zjawisk na Ziemi. Zachód Słońca nad wodą jest zawsze nadzwyczaj malowniczy:

A jeśli taki widok dodatkowo okrasimy jakimś elementem architektonicznym, to właśnie taki widok na bardzo długie lata pozostaje w pamięci i jak na zawołanie przywołuje wspaniałe uczucie ekstazy.

A jak już ochłoniemy z pierwszego zachłyśnięcia się nadzwyczajnym pięknem, to w kolejnych dniach zaczniemy zauważać drobne epizody.

Drobne ale równie urokliwe. Natura w każdej formie i postaci jest piękna. Cała sztuka polega na tym aby nauczyć się umiejętności zatrzymania i zawieszenia w czasoprzestrzeni. Wtedy takie piękne obrazy same objawiają się przed oczyma.

Rospuda i Goła Zośka to jedno z tych miejsc, do których chce się wracać. I trzeba wracać. Jednakże następnym razem już tylko kajak i Rospuda od ujścia do źródła i z powrotem.