Tym razem fotopułapka wylądowała nad bagnem, które zarośnięte trawą wyglądało jak wodna łąka.
W takim własnie środowisku chętnie buszują sarny i jeszcze chętniej robią sobie selfie:
Tak więc sarny tym razem solo.
W pierwszych dniach czerwca 2020 fotopułapka zarejestrowała cztery krwiożercze lisiaki słodziaki.
Dlaczego słodziaki? Bo każde maleństwo jest słodkie:
Dlaczego krwiożercze? Bo każde maleństwo rośnie i potrzebuje dużo dużo jeść. A te słodziaki niestety nie są wegetarianami i nie jedzą marchewki 😉
Skalę problemu idealnie odzwierciedla widok przemęczonej i wychudzonej starej lisicy, która dwoi się i troi aby wykarmić cztery krwiożercze lisiaki słodziaki:
UWAGA: materiał filmowy zawiera drastyczne sceny – tylko dla miłośników natury o mocnych nerwach:
Las, błotko, kałuża to idealne miejsce na plac zabaw, idealne miejsce na leśne majowe przedszkole.
Pod okiem starych żurawi błotnistym rozpustom oddają się młodziutkie zurawiątka:
Dzicze szczenię 😉 czyli pasiasty warchlaczek również upodobał sobie plac zabaw leśnego majowego przedszkola:
A i zajrzała też sarenka, ale ta już chyba z grupy starszaków:
Harce i zabawy w leśnym majowym przedszkolu:
Pierwsza połowa maja to również cuda natury fauny. 7 maja swój niesamowity taniec godowy przed kamerą uskuteczniał pan żuraw.
11 maja po raz drugi w tym roku swoją potęgę i niewyobrażalne piękno pokazał bocian czarny. Na co dzień nie widuje się takich scenek, tym bardziej wywołały one u mnie niesamowitą ekscytację:
Rozpiętość skrzydeł pana bociana czarnego do 1,55 m robi wrażenie:
Ale i tak najwięcej emocji przysporzył mi jelonek czyli młody pan jeleń, który beztrosko 13 maja przechadzał się po bagienku. Satysfakcja gwarantowana, zwłaszcza, że to moje pierwsze spotkanie z jeleniem w tym niedużym lesie:
Taniec żurawi, czarny bociek i jelonek:
Tak to już rok. Dokładnie rok temu w majówkę 2019 rozpocząłem przygodę z podglądaniem leśnych zwierząt. Czy to był udany rok? Myślę, że bardzo udany, nawet sam się nie spodziewałem, że w moim rodzinnym lesie żyje tak wiele różnych gatunków zwierząt. A już na pewno nie spodziewałem się, że te zwierzęta będą tak ochoczo pozować do filmów.
Przeżyjmy to jeszcze raz. Najlepsze scenki z pierwszego roku: