Grzyby – płomiennica zimowa vs wnyki kłusownika 30-12-2018

Zimowy, aczkolwiek tylko z daty 30-12-2018 i nazwy “zimowy”, spacer po lesie na zakończenie roku. Las wydawałoby się śpiący o tej porze roku, jedynie spotkane stanowisko płomiennicy zimowej nadawało mu kolorytu i stanowiło doskonały kontrast do bezmiaru panującej szarości. Płomiennica wybrała sobie nadzwyczajne stanowisko – oprócz starej karpy wyrosła również obok na młodym drzewku, na którym z kolei zły człowiek o imieniu kłusownik uprzednio zastawił złowrogie śmiercionośne dla leśnej zwierzyny wnyki. Wnyki zostały przeze mnie rozbrojone zresztą jak zawsze jak je odnajdę a niestety odnajduję je teoretycznie po kilka każdej zimy. Tak więc wydawać by się mogło, że płomiennica zimowa wybierając sobie przestrzeń do życia uratowała w ten sposób jedno leśne zwierzątko (przypadek – nie sądzę). Podczas tego spaceru znalazłem również stanowiska innych zimowych grzybów a dokładnie galaretka kolczastego i kisielnicy przeźroczystej:

Grzyby – opieńka 30-10-2018

Jeśli jesień to grzyby, jeśli jesień i grzyby to nie może zabraknąć wśród nich opieńki. Ten grzybek chyba najbardziej masowo owocujący ma jednak jedną unikalną właściwość. Tak jak tysiące samych karp i pieńków, na których z umiłowaniem wyrastają opieńki, są lub mogą być identyczne lub przynajmniej podobne, tak wyrastające na nich właśnie opieńki wyrastają losowo dookoła nich i każde ich stanowisko będzie unikalne pod względem ich rozmieszczenia. I to mi się w opieńkach właśnie najbardziej podoba nieprzewidziana przewidywalność tzn przewidziana bo opieńki to pewnik a nieprzewidziane są kompozycje, które tworzą: