Tak więc zaczyna się zabawa w końcu i na wschodzie, zaczyna się jesienny właściwy wysyp grzybów. 11-10-2019 sypnęło maślakiem i podgrzybkiem, koźlarze czerwone umiarkowanie, lekki wzrost populacji borowika, pojawiają się młode opieńki , koźlarze różnobarwne i kanie. Dzisiaj musiałem zwolnić kroku, jak tylko się rozpędzałem to czułem pod butami i słyszałem chrupanie wszędobylskich maślaków i niestety borowików (gapcio rozdeptał 2 borowiczki). Tak więc drobiąc jak gejsza przemierzałem powolutku swoje leśne dróżki.
Większe ilości rosnących grzybów to więcej modeli do fotografowania, a właśnie dzisiaj grzybki urządziły sobie rewię mody i pokaz piękna. Normalnie sami pretendenci do konkursu na zdjęcie sezonu.
Bezkonkurencyjnym dzisiaj okazał się podgrzybek brunatny i w ilości (około 200 szt.) i w urodzie:
Drugi przeuroczy zestaw podgrzybka brunatnego:
Pod względem ilości drugim był maślak (około 150 szt.) a urodą też nie grzeszył:
Kolej na borowika szlachetnego 24 szt. i równie cudne maleństwa
Koźlarz różnobarwny w ilości 16 szt. ale pięknem nie odstaje od czołówki:
Koźlarz czerwony dzisiaj nisko – ilościowo tylko 13 szt. ale za to jakich pięknych sztuk:
I na koniec czubajka kania – tylko kilka sztuk ale urodą zawstydza wszystkie inne dzisiejsze grzyby:
Całość materiału avi i jpg: