Jesień na przełomie października i listopada przynosi większą aktywność zwierzątek. Na dzikusy zgrywusy zawsze można liczyć i jak zawsze chciały ją bestialsko pożreć.
Grubaśny borsuk już leniwie depcze ścieżki w poszukiwaniu ostatnich jesiennych posiłków przed snem zimowym.
Wpadły jeszcze liski, sarenka i piesek ale królem nagrań był piękny byk.
Pomimo, że król mojego lasu jest częstym bohaterem na nagraniach, jednakże za każdym razem wywołuje u mnie dreszczyk emocji.