Mija kilka dni i w świecie grzybków lekkie przetasowanie. Koźlarze pomarańczowożółte constans.
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_6114-1024x865.jpg)
Zaczynają ochoczo wyskakiwać na leśnych dróżkach moje ulubione koźlarze czerwone dębowe o przepięknych przebarwieniach trzonu:
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_6109-1024x885.jpg)
A koźlarze grabowe również constans czyli sypia, sypią i jeszcze raz sypią:
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_6132-1024x839.jpg)
Natomiast apogeum osiągają pieprzniki jadalne czyli po prostu kurki:
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_20200627_142751-1024x768.jpg)
Spotkałem kilka stanowisk wręcz z niewyobrażalnami ilościami.
![](https://wordpress1947634.home.pl/autoinstalator/wordpressplus/wp-content/uploads/2020/11/IMG_20200627_142801-1024x768.jpg)
Można byłoby je tam kosą kosić lub skubać całymi godzinami a i tak w zasięgu wzroku pojawiały się kolejne miliony kurek.