pierwszy dzień lata, pierwszy totalny wysyp koźlarza grabowego 21-06-2020

Już tradycyjnie od kilku lat pierwszy dzień lata przynosi urozmaicenie w świecie grzybów. Wyruszyłem do lasu z wielką nadzieją na spotkanie z koźlarzem grabowym, który w uprzednim sezonie wyjątkowo sypał od początku czerwca.

fot: Robert Kazański 21-06-2020

Jako pierwszy trafił się młodziutki koźlarz pomarańczowożółty, aczkolwiek nie zrobił na mnie dużego wrażenia, ponieważ obcujemy już od trzech tygodni 😉

fot: Robert Kazański 21-06-2020

A spotkane jako kolejne borowiki usiatkowane już owszem. Pierwsze nasze spotkanie w tym roku.

fot: Robert Kazański 21-06-2020

I to od razu w najwyższej jakości.

fot: Robert Kazański 21-06-2020

Ale cała zabawa zaczęła się jak odwiedziłem podmokłe grądy grabowo-dębowe. Tam właśnie koźlarz grabowy zaczął swój coroczny festiwal.

Robert Kazański

I tak jak co roku sypał stadnie i gromadnie. Czyli pierwszy dzień lata, pierwszy totalny wysyp koźlarza grabowego.

pierwszy wysyp koźlarzy czerwonych 11-06-2020

Mamy 11 czerwca, powinno zacząć się już coś dziać więcej w świecie grzybów. Na początek kilka pomarańczowożółtych i babek.

Ale w świecie koźlarzy czerwonych lekkie poruszenie. Ten przystojniaczek salutując zgłasza gotowość do pierwszego wysypu koźlarzy czerwonych:

fot: Robert Kazański 11-06-2020

Obok maluszek jeszcze piskliwym głosikiem mu wtóruje:

fot: Robert Kazański 11-06-2020

Zrozumiałem o co chodzi jak kilka metrów dalej spotkałem 5-osobową rodzinkę. Były tak duże, że na zdjęciu zmieściły się tylko 2 😉

fot: Robert Kazański 11-06-2020

To niesamowite jak matka natura potrafi imitować różne kształty:

fot: Robert Kazański 11-06-2020

Przedsmak tego co będzie się działo już wkrótce. Zaczyna się pierwszy wysyp koźlarzy czerwonych:

siedmiu siódmioczerwcowych kozaków

Nie ma to jak sprawić sobie prezent imieninowo-urodzinowy w postaci siedmiu sidmoczerwcowych kozaków.

Pierwsze z życzeniami wystartowały koźlarze pomarańczowożółte:

fot: Robert Kazański 07-06-2020

Po chwili z życzeniami dołączyły koźlarze czerwone:

fot: Robert Kazański 07-06-2020

Na końcu ale za to z klasą życzenia złożyła babka, koźlarz babka:

fot: Robert Kazański 07-06-2020

Przepiękne o tej porze roku brzeziny również szumiały “sto lat”:

fot: Robert Kazański 07-06-2020

A wisienkę na torcie stanowiły ruliki:

fot: Robert Kazański 07-06-2020

Lubię takie prezenty:

inauguracja sezonu koźlarzem pomarańczowożółtym 31-05-2020

Ostatni dzień maja, jak nie dziś to kiedy. Zwłaszcza, że w poprzednich sezonach kurki z reguły pokazywały się około 20 maja.

Pierwsze kroki w brzezinę już nie młodą ale jeszcze nie starą, taką jak w sam raz na pierwsze grzybki. Dokładnie w tym miejscu wyskakują corocznie młodziutkie kurki. Ale co to się dzieje, gdzie kurki?, kurek nie ma. Zdezorientowany biegam w koło i kątem oka dostrzegam coś pomarańczowego. Zatrzymuję się, kucam i z trudem nabieram powietrze w płuca. Tak to on. Inauguracja sezonu koźlarzem pomarańczowożółtym, pięknym wyrośniętym pomarańczowożółtym:

fot: Robert Kazański 31-05-2020

A na kurki też już przyszła pora, jednakże znalazłem je pół godziny później w grądzie grabowo-dębowym w rozmiarze mini:

fot: Robert Kazański 31-05-2020

Dużo radości przysporzyła mi również twardnica bulwiasta, na którą polowałem już od kwietnia:

fot: Robert Kazański 31-05-2020

Natomiast bardzo pospolity rulik nadrzewny w odpowiedniej kompozycji potrafi zaskoczyć, wygląda nieziemsko:

fot: Robert Kazański 31-05-2020

Równie pospolity o tej porze roku czernidłak błyszczący też potrafi przykuć uwagę:

fot: Robert Kazański 31-05-2020

Ale i tak pomimo grzybowej inauguracji sezonu konkurs piękności wygrał kosaciec żółty potocznie zwany irysem:

fot: Robert Kazański 31-05-2020

A tak mniej więcej wyglądała inauguracja sezonu:

Grzyby – parada kapeluszy koźlarzy czerwonych 01-09-2019

Dzisiaj 01-09-2019 u mnie zlot starszyzny kozackiej – parada mody kapeluszy koźlarzy czerwonych, niektóre okrągłe inne stożkowate jeszcze inne płaskie aż po wzór sombrero lub cowboy. Widoki rewelacyjne aczkolwiek żal troszeczkę i tęsknota za bobaskami.

fot: Robert Kazański 01-09-2019

Ogólnie ilościowo mniej (pozyskane 32 koźlarze czerwone) ale za to na wagę dużo dużo więcej. No i osprzęt musiałem zmienić, słoiki i ocet poszły w odstawkę a suszarka i hermetyczne pojemniki poszły do użytku.

Jednak urodą zwyciężyły 2 znaleziono koźlarze pomarańczowo-żółte. Klasa sama w sobie.

fot: Robert Kazański 01-09-2019

Borowiki szlachetne również w odwrocie tylko 5 sztuk i tak samo wszystkie już dojrzałe.

Tak więc mamy wrzesień, upał dalej jak w sierpniu, aczkolwiek idzie ochłodzenie i może nawet jakieś opady. Bądźmy dobrej myśli – przed nami miesiąc wrzosów a mi wrzosy zawsze kojarzą się z grzybkami.

fot: Robert Kazański 01-09-2019