Magiczny kubek prążkowany 02022020

Od kilku miesięcy zastanawiałem się co takiego niesamowitego wydarzy się w magiczną datę 02022020 inaczej 20200202 (swoisty dwucyfrowy palindrom daty). A że wypadło na niedzielę to tradycyjnie wybrałem się na leśną wędrówkę.

No i teraz już wiem. W magiczną datę w środku zimy zawitała wiosna. W magiczną datę w magicznym lesie znalazłem pierwszy raz magicznego kubka prążkowanego.

fot: Robert Kazański 02-02-2020

Ale zacznijmy od początku. Od pierwszych kroków towarzyszył mi taniec i niosący się echem pod niebiosa klangor żurawi, do którego w rytm tańczyły napotkane stada sarenek.

fot: Robert Kazański 02-02-2020

Roślinki zadziwione tymi zjawiskami nieśmiało wypuściły pączki a niektóre nawet rozwinęły listki.

fot: Robert Kazański 02-02-2020

Jako pierwsze grzybki trafiłem uszakowate. Co prawda już wcześniej znałem to stanowisko, ale od miesiąca z zasuszonymi maluchami nic się nie działo. Podsuszone dotychczas uszakowate w bardzo sprzyjających warunkach ruszyły do przodu, a kształtem coraz bardziej upodabniają się do swej nazwy 😉 . Te małe uszakowate wyrosły na dojrzałe Kisielnice trzoneczkowe.

fot: Robert Kazański 02-02-2020
fot: Robert Kazański 02-02-2020

Kolejnym znaleziskiem była młodziutka czarka szkarłatna lub austriacka (odwieczna zagadka).

fot: Robert Kazański 02-02-2020

I dotarliśmy do meritum. Oczom moim ukazał się magiczny pieniek. Na nim z jednej strony rosły sobie kisielnice kędzierzawe.

fot: Robert Kazański 02-02-2020

Z drugiej strony pieńka wyrastał skórnik szorstki.

fot: Robert Kazański 02-02-2020

A u podnóża pniaka dogodne warunki znalazł sobie kubek prążkowany:

fot: Robert Kazański 02-02-2020

Ponieważ było to moje pierwsze spotkanie z tym grzybkiem zachwytom nie było końca:

fot: Robert Kazański 02-02-2020

Jak już ochłonąłem i doszedłem do siebie zauważyłem, że metr obok rośnie kilkanaście żagwi zimowych:

fot: Robert Kazański 02-02-2020

Tak więc magiczny kubek prążkowany, na magicznym pieńku, w magicznym lutowo-wiosennym lesie, w magiczną datę 02022020.

Kolorowy las zimowy 26-01-2020

Styczeń powoli finiszuje, wydawać by się mogło, że środek zimy a tymczasem mamy kolorowy las zimowy.

Tak też pierwszy raz z bardzo bliska przyjrzałem się pięknemu zimowemu grzybkowi. Żagiew zimowa – zaintrygowało mnie 6 grzybków rosnących w brzezinie, w gęstym mchu, w linii prostej na odległości około 2 metrów. Dopiero po organoleptycznym badaniu, okazało się, że rosną one na martwym patyku brzozowym zarośniętym dywanem mchów.

fot: Robert Kazański 26-01-2020

W związku z powyższym, że w Internetach pojawiło się dużo informacji o pojawieniu się czarki szkarłatnej / austriackiej postanowiłem sprawdzić swoje miejscówki. A że znajdowałem je zawsze w towarzystwie akacji zweryfikowałem właśnie stary akacjowy drzewostan. Samo odnalezienie jaskrawoczerwonej czarki na tle szarobrązowej ściółki było już tylko formalnością. Co prawda tylko jedna ale radochy w bród – pierwsza w sezonie czarka czarunia czareczka.

fot: Robert Kazański 26-01-2020
fot: Robert Kazański 26-01-2020

Wrośniaki różnobarwne też dzisiaj pokazały, że zimowy kolorowy zawrót głowy to ich znak rozpoznawczy.

fot: Robert Kazański 26-01-2020
fot: Robert Kazański 26-01-2020

A i próchnilce gałęziste (jelenie rogi bardziej do mnie przemawiają) pokazały, że starość nie oznacza słabości, starość w ich wykonaniu oznacza… z resztą zobaczcie sami:

fot: Robert Kazański 26-01-2020

własnie tak wspaniale i efektownie wygląda starość próchnilców:

fot: Robert Kazański 26-01-2020

Na koniec jeszcze o rozszczepce pospolitej – powtarzam się ale rozszczepka pospolita nie zasługuje na pospolitość. Rozszczepka pospolita jest niesamowita – oceńcie sami:

fot: Robert Kazański 26-01-2020
fot: Robert Kazański 26-01-2020