Plejada zimowych grzybów na jednym drzewie – takie atrakcje zafundował mi niż / Orkan Sabina. Właśnie tak, być może było to mało roztropne, jednakże postanowiłem zmierzyć się z Sabiną. Na początku wyprawy próbowała mnie wystraszyć na zmianą siekąc deszczem po twarzy lub też z przeraźliwym wyciem kołysząc drzewami. Ale jak zobaczyła, że nie robię nic złego, na przestrzeni 3 godzin diametralnie się zmieniła 😉 chwilami nawet pokazując słoneczko. I w takie właśnie zmienne warunki oddawałem się leśnej rozkoszy podziwiając zimowo-wiosenne grzybki.
Jako pierwsza w młodej brzezinie trafiła się niezawodna o tej porze roku żagiew zimowa:
Następnie na starej zbutwiałej karpie odnalazłem młode stanowiska grzybówki dzwoneczkowatej:
W starym akacjowym zagajniku (czyli moim czarkowym pewniaku) pojawiły się dwa nowe stanowiska młodziutkich czarek austriackich / szkarłatnych.
Cudowne zwłaszcza, że w moim ulubionym grzybowym kolorze.
Aż w końcu trafiłem nad bobrowe rozlewiska i bobrowe zręby. Na jednym z powalonych drzew natrafiłem na grzybowe eldorado. Na jednym drzewie znalazło sobie dogodne warunki do życia kilkanaście gatunków grzybów.
Oprócz wszędobylskiej rozszczepki pospolitej równie liczna była kisielnica kędzierzawa:
oraz galaretnica mięsista, której owocniki odnalazłem w każdym stadium wzrostu od dojrzałych po mikroskopijne maleństwa:
Znajdowała się tam również tajemnicza galaretka (opisywany uprzednio Pwdre ser) w towarzystwie błyskoporka:
Jednakże najwięcej frajdy sprawiła mi płomiennica zimowa, której młodziutkie mikroskopijne osobniki śmiało walczyły o swój kawałek drzewa:
Natomiast kilka kroków dalej za magicznym drzewem na pieńku odnalazłem dojrzałą już rodzinkę płomiennicy, która urodą śmiało konkurowała z uprzednimi maluszkami.
Oprócz zimowego królestwa grzybów Sabina pokazała mi jeszcze w namacalny sposób wojnę pór roku i zmienność natury. Otóż Sabina w ciągu kilku godzin zamieniła trzydniowe mrozy w ciepłą aczkolwiek wietrzną wiosnę.
Wojna Zimy
z Wiosną
Magiczne drzewo i boska płomiennica uwiecznione również na filmie: