Czerwone, czerwonymi, ale mus jest sprawdzić pogłoski o pierwszym wysypie zielonki. A że na moich bagnach ich nie uświadczę, podjechałem na nadbużańskie piaskowe górki polodowcowe.

No i owszem wysyp jest, aczkolwiek z dziesiątek znalezionych tylko 2 zdrowe, nie wspomnę o setkach już pokrojonych leżących pokotem.

Z podgrzybkami już troszeczkę lepiej, szacuję około 1/2 nadających się do zebrania, tylko w tym przypadku nie jest problem czerw, tylko kryterium wieku. Ale mimo wszystko dało się znaleźć prawdziwe rarytasy.

No i miło również spotkać sarniaki, co prawda nie zbieram ale lubię popatrzeć i pofocić.
