Październikowa eksplozja koźlarzy czerwonych i borowików 14-10-2019

Po niefortunnym piątkowym wpisie, w którym obniżyłem rangę czerwonych na rzecz podgrzybków, w dniu dzisiejszym 14-10-2019 koźlarze czerwone dały odpór. Przypuściły zmasowany atak, poniosłem porażkę. Nakazały mi odszczekać herezje, których się uprzednio dopuściłem. Tak więc oświadczam publicznie, iż jedynym prawowitym królem moich lasów jest bezapelacyjnie koźlarz czerwony. A tak na poważnie to dostarczyły mi dzisiaj takiej adrenaliny, że dwudniowe weselne pijaństwo wyszło ze mnie w ciągu kilkunastu kluczowych minut – spociłem się jak przysłowiowa mysz lub tak jakbym przebiegł co najmniej dystans maratonu. Takich wrażeń jeszcze w tym roku nie uświadczyłem. Niech żyje KRÓL.

fot: Robert Kazański 14-10-2019

Koźlarzy czerwonych znalazłem dzisiaj około 70 szt. i każdy kolejny był ładniejszy od poprzedniego:

fot: Robert Kazański 14-10-2019

A rosły gromadnie, rodzinnie po kilka, kilkanaście sztuk w jednym miejscu.

fot: Robert Kazański 14-10-2019

Zachwycały mnie utworzonymi kompozycjami, w których rosły i dodatkowo każdy odrębnie swoim unikalnym kształtem:

fot: Robert Kazański 14-10-2019

Jeden z koźlarzy czerwonych wręcz stanął na głowie aby tylko zwrócić na siebie uwagę i zostać gwiazdą internetów:

fot: Robert Kazański 14-10-2019

Borowiki szlachetne dzisiaj też bardzo fajnie – znalezione około 50 szt., ale nie miały startu z czerwonymi w konkursie piękności.

fot: Robert Kazański 14-10-2019

Materiał avi oraz więcej pięknych zdjęć:

Grzyby – jesienny właściwy wysyp grzybów 11-10-2019

Tak więc zaczyna się zabawa w końcu i na wschodzie, zaczyna się jesienny właściwy wysyp grzybów. 11-10-2019 sypnęło maślakiem i podgrzybkiem, koźlarze czerwone umiarkowanie, lekki wzrost populacji borowika, pojawiają się młode opieńki , koźlarze różnobarwne i kanie. Dzisiaj musiałem zwolnić kroku, jak tylko się rozpędzałem to czułem pod butami i słyszałem chrupanie wszędobylskich maślaków i niestety borowików (gapcio rozdeptał 2 borowiczki). Tak więc drobiąc jak gejsza przemierzałem powolutku swoje leśne dróżki.

Większe ilości rosnących grzybów to więcej modeli do fotografowania, a właśnie dzisiaj grzybki urządziły sobie rewię mody i pokaz piękna. Normalnie sami pretendenci do konkursu na zdjęcie sezonu.

Bezkonkurencyjnym dzisiaj okazał się podgrzybek brunatny i w ilości (około 200 szt.) i w urodzie:

fot: Robert Kazański 11-10-2019

Drugi przeuroczy zestaw podgrzybka brunatnego:

fot: Robert Kazański 11-10-2019

Pod względem ilości drugim był maślak (około 150 szt.) a urodą też nie grzeszył:

fot: Robert Kazański 11-10-2019

Kolej na borowika szlachetnego 24 szt. i równie cudne maleństwa

fot: Robert Kazański 11-10-2019

Koźlarz różnobarwny w ilości 16 szt. ale pięknem nie odstaje od czołówki:

fot: Robert Kazański 11-10-2019

Koźlarz czerwony dzisiaj nisko – ilościowo tylko 13 szt. ale za to jakich pięknych sztuk:

fot: Robert Kazański 11-10-2019

I na koniec czubajka kania – tylko kilka sztuk ale urodą zawstydza wszystkie inne dzisiejsze grzyby:

fot: Robert Kazański 11-10-2019

Całość materiału avi i jpg:

Grzyby – małe podgrzybkowe eldorado 03-10-2019

Dzisiaj koźlarzy czerwonych tak jakby mniej (7 szt.), borowików jeszcze mniej (4 szt.) ale za to podgrzybków dużo więcej – około 150 szt. Podgrzybków tak jakby dużo więcej ponieważ trafiłem (pamiętam ją jeszcze z dzieciństwa) na dziewiczą górkę sosnową zlokalizowaną pomiędzy bezgrzybowym podmokłym olszowym lasem (normalni ludzie tam nie chodzą za grzybami). Tak wiec i ja miałem dzisiaj swoje podgrzybkowe eldorado – podgrzybki wszelkiego rozmiaru rozsiane na niewielkiej sosnowej górce – można by powiedzieć wszystkie w jednym miejscu.

fot: Robert Kazański 03-10-2019

Na dróżkach zwłaszcza tych trawiastych pojawiły się stadkami młodziutkie maślaczki – około 50 szt.

fot: Robert Kazański 03-10-2019

Jednak koźlarz czerwony urodą nie ma sobie równych. Jest bezkonkurencyjny w kategorii grzybów.

fot: Robert Kazański 03-10-2019

Grzyby – otwarcie października koźlarzem czerwonym 02-10-2019

Po tygodniowej przerwie znów w leśnym żywiole. Ilości może nie powalają (13 szt. czerwonych) ale jakość koźlarzy czerwonych jak zwykle powala.

fot: Robert Kazański 02-10-2019

Borowik szlachetny też słabo tylko 4 szt.

Według doniesień medialnych wschód Polski bez wysypu podgrzybka, ale szczerze mówiąc ja za nim nie tęsknię, i bez niego dzisiaj mijałem całe stada sezonowych ludzkich szkodników lasu. Podgrzybki (40 szt.) na razie tylko w wysokich mchach i świeżych buchtowiskach.

Wracając z lasu obrałem drogę przez przyleśne łąki a tam miliony malutkich okrąglutkich bielutkich pieczarek. Normalnie pieczarkarnia na łące – powtórka z przed 4 lat.

fot: Robert Kazański 02-10-2019

Grzyby – koźlarz czerwony wraca 23-09-2019

Po chudym piątku dałem grzybkom przez weekend czas na przemyślenie swojego brzydkiego zachowania w stosunku do mojej osoby. Dzisiaj postanowiłem sprawdzić powyższe. No i widzę poprawę, w monokulturze sosnowej na piaskowych górkach nieśmiało w świeżym buchtowisku udało mi się wypatrzeć stadko młodziutkich podgrzybków (9 szt.). Zachęcony znaleziskiem ruszyłem na swoje leśne dukty. Nie macie pojęcie jaka radość mnie ogarnęła jak przemierzając swoje dróżki oczom moim ukazywały się na zmianę młodziutkie koźlarze czerwone (23 szt.), maślaczki (11 szt.) i borowiki błękitnej krwi (3 szt). Wszystko wraca do ustalonego porządku koźlarze czerwone wróciły i szokują pięknem:

fot: Robert Kazański 23-09-2019