czerwone nadolbrzymy 10-10-2020

Imieniny października na czerwono. Pomimo przeciwnościom losu (lustereczko nie chciało odpalić) uzbrojony w optykę telefonu, wyruszyłem na poszukiwanie czerwonego szczęścia. A w lesie już definitywnie jesień. Ściółka powoli zamienia się w gruby dywan z liści w pełnej palecie kolorów. I ten zapach, zapach równie barwny jak same liście. A pośród tych pachnących kolorowych liści, nie rzadko z odległości 20 – 30 metrów, mój słaby wzrok bez problemu wyodrębniał potężne czerwone nadolbrzymy.

fot: Robert Kazański 10-10-2020

Które jak to czerwone nadolbrzymy utrzymywały dookoła siłą swej potężnej grawitacji czerwone karły.

fot: Robert Kazański 10-10-2020

Tak więc z nadświetlną prędkością przemierzałem wzdłuż i wszerz moją galaktykę w poszukiwaniu nowych gromad.

fot: Robert Kazański 10-10-2020

Wielka szkoda, że bez lusterka, bo obiekty były kosmiczne 😉

Otagowano .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *