zmierzch czerwonych 24-10-2020

Wykorzystując ostatni długi dzień tego roku (przed zmianą czasu) popołudniową porą po pracach działkowych wyskoczyłem dokonać rekonesansu jesiennego lasu.

A las bezdyskusyjnie jesienny. Nawet te kilkanaście znalezionych czerwonych też już w barwach jesiennych. Jesiennych nie znaczy smutnych, a wręcz przeciwnie bajecznie kolorowych:

fot: Robert Kazański 24-10-2020

Nie mogło oczywiście zabraknąć próchnilca, który dzisiaj dla odmiany jakiś taki mało gałęzisty 😉

fot: Robert Kazański 24-10-2020

Fajnie też trafić pierwsze w tym sezonie liczne stanowisko łuszczaka zmiennego:

fot: Robert Kazański 24-10-2020

Nie da się również niezauważyć coraz liczniejszych czubajek:

fot: Robert Kazański 24-10-2020

Ale bank rozbił dzisiaj bardzo bardzo gruuuby podgrzybek (ledwo zmieścił się w kadrze) 😉

fot: Robert Kazański 24-10-2020

grzybowy misz masz 17-10-2020

Niestety nastały mokre i chłodne dni. Niestety ukochane czerwone w odwrocie. Co prawda znalazłem jeszcze kilka ciekawych rodzinek. Ale to już nie to do czego przywykłem.

fot: Robert Kazański 17-10-2020

Jednakże taka sytuacja pozwala więcej czasu poświęcić na inne cuda lasu. Na przykład na piękne pięknorogi największe:

fot: Robert Kazański 17-10-2020

Lub na próchnilca gałęzistego, do którego zawsze miałem słabość:

fot: Robert Kazański 17-10-2020

A w części mieszanej lasu można znaleźć kilkunastoosobową rodzinkę podgrzybka złotawego:

fot: Robert Kazański 17-10-2020

No i zatracić się w zrzynaniu nieograniczonych ilości młodziutkiej opieńki ciemnej:

fot: Robert Kazański 17-10-2020

Lub upaprać ręce w lepkich maślakach ślimakach.

fot: Robert Kazański 17-10-2020

czerwone nadolbrzymy 10-10-2020

Imieniny października na czerwono. Pomimo przeciwnościom losu (lustereczko nie chciało odpalić) uzbrojony w optykę telefonu, wyruszyłem na poszukiwanie czerwonego szczęścia. A w lesie już definitywnie jesień. Ściółka powoli zamienia się w gruby dywan z liści w pełnej palecie kolorów. I ten zapach, zapach równie barwny jak same liście. A pośród tych pachnących kolorowych liści, nie rzadko z odległości 20 – 30 metrów, mój słaby wzrok bez problemu wyodrębniał potężne czerwone nadolbrzymy.

fot: Robert Kazański 10-10-2020

Które jak to czerwone nadolbrzymy utrzymywały dookoła siłą swej potężnej grawitacji czerwone karły.

fot: Robert Kazański 10-10-2020

Tak więc z nadświetlną prędkością przemierzałem wzdłuż i wszerz moją galaktykę w poszukiwaniu nowych gromad.

fot: Robert Kazański 10-10-2020

Wielka szkoda, że bez lusterka, bo obiekty były kosmiczne 😉

pierwsze zielonki 04-10-2020

Czerwone, czerwonymi, ale mus jest sprawdzić pogłoski o pierwszym wysypie zielonki. A że na moich bagnach ich nie uświadczę, podjechałem na nadbużańskie piaskowe górki polodowcowe.

fot: Robert Kazański 04-10-2020

No i owszem wysyp jest, aczkolwiek z dziesiątek znalezionych tylko 2 zdrowe, nie wspomnę o setkach już pokrojonych leżących pokotem.

fot: Robert Kazański 04-10-2020

Z podgrzybkami już troszeczkę lepiej, szacuję około 1/2 nadających się do zebrania, tylko w tym przypadku nie jest problem czerw, tylko kryterium wieku. Ale mimo wszystko dało się znaleźć prawdziwe rarytasy.

fot: Robert Kazański 04-10-2020

No i miło również spotkać sarniaki, co prawda nie zbieram ale lubię popatrzeć i pofocić.

fot: Robert Kazański 04-10-2020

zaczynamy polowanie na czerwony październik 03-10-2020

Tak więc mamy październik. I jak co roku zaczynamy polowanie na czerwony październik. Ale czy taki będzie?

fot : Robert Kazański 03-10-2020

Zaczyna się całkiem fajnie. Może być dobrze, czyli czerwono.

fot : Robert Kazański 03-10-2020

Zwłaszcza, że jest ciepło i mokro.

fot : Robert Kazański 03-10-2020

Ale serce moje nie skradły dzisiaj czerwone. Serce moje skradł dzisiaj pięknoróg największy, do którego dobierał się żuczek:

fot : Robert Kazański 03-10-2020

Jest dobrze, czyli czerwono 😉